środa, 12 lutego 2014

Rozdział 88

Oczami Ally

Przez ostatni czas w ogóle nie zmrużyłam oka. Myślę tylko o jednej rzeczy, a raczej o jednej osobie. Na samo wspomnienie o nim przed moimi oczami pojawiają się nasze najpiękniejsze chwile spędzone razem. Na każdą myśl o blondynie łzy same spływają mi po policzkach. Na szczęście mam jeszcze Deza i Trish.
Zawsze, gdy widzą mój smutek i przygnębienie próbują mnie pocieszyć. Rzadko jednak im się to udaje.
-Jak on mógł po tym wszystkim zrobić mi taką krzywdę?- często zadaję sobie to pytanie, gdy jestem sama.
Niestety, nie znam odpowiedzi na to pytanie...

Oczami Austina

-Ha ha, dobre- zaśmiałem się- Wiesz, muszę przyznać, że świetnie mi się z tobą gada, Maddie
-Mam podobne odczucia co do ciebie- odparła i uśmiechnęła się
Od kilku godzin siedzieliśmy razem w kawiarni uśmiechnięci od ucha do ucha.
W pewnej chwili z torebki blondynki rozległ się dźwięk dzwoniącej komórki. Dziewczyna przeprosiła mnie uśmiechem i odebrała.
Z lekka rozczarowany spojrzałem w okno i ze zdumieniem stwierdziłem, że już się ściemniło.
-... no dobrze, zaraz wró... nie, nie musisz po mnie iść. No, jeśli tak chcesz- powiedziała i podała numer ulicy na której się znajdowaliśmy- Do zobaczenia- rozłączyła się
-Kto dzwonił?- spytałem
-Mój chłopak- westchnęła
-To ty masz chłopaka?- byłem zdziwiony
-No, tak. Czasami myślę, że jest zbyt opiekuńczy w stosunku do mnie. Ale wiem, że inne dziewczyny mogły by mi go pozazdrościć. A ty kogoś masz?- zwróciła się do mnie
-Miałem- spojrzałem w bok
-Przykro mi, a jeśli mogę wiedzieć, w jaki sposób się rozstaliście?
-Jej niby przyjaciele oszukali ją. wmówili, że ją zdradziłem. A nigdy tego nie zrobiłem!- podniosłem głos- Czułem się wielkim szczęściarzem, gdy została moją dziewczyną. Mieliśmy wiele przygód, lepsze lub gorsze chwile, myślałem, że mogę jej ufać, ale po tym wszystkim... ona mnie zostawiła...- szepnąłem
-To naprawdę smutna historia, ale wiesz co? Myślę, że gdyby ona kiedyś przejrzała na oczy i chciała do ciebie wrócić to powinieneś jej przebaczyć. W końcu nie codziennie zdarza się miłość taka jak wasza- powiedziała i spojrzała mi w oczy- Przemyśl to, co ci powiedziałam
-Dobrze i dziękuję za radę- odparłem- To kiedy przychodzi twój chłopak?
-Za jakieś dziesięć minut, a co?
-Mam jeszcze ochotę na ten pyszny sernik, a ty? Ja stawiam- zaproponowałem
-Z miłą chęcią.

Dostałam nowa nominację, za która bardzo dziękuję:
http://auslly-dziennik.blogspot.com/2013/09/liebster-awards_5250.html

6 komentarzy:

  1. Yupi!!! Ja JEJ!!!!!!!! Piszesz bosko. naprawdę podziwiam cię. super ze Maddi Ma chłopaka :D ciekawa jestem tylko kiedy się sprawa rypnie i kiedy prawda wyjdzie na jaw. więc....czekam z niecierpliwością na next

    OdpowiedzUsuń
  2. Yupi!!! Ja JEJ!!!!!!!! Piszesz bosko. naprawdę podziwiam cię. super ze Maddi Ma chłopaka :D ciekawa jestem tylko kiedy się sprawa rypnie i kiedy prawda wyjdzie na jaw. więc....czekam z niecierpliwością na next

    OdpowiedzUsuń
  3. Zostałaś nominowana do LBA. Szczegóły na
    http://elciatyc.blogspot.com/2014/02/lba_13.html
    ZAPRASZAM RÓWNIEŻ :
    http://ross-i-laura-impossible.blogspot.com/
    http://rurarikessarydellington.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział :D Zapraszam do mnie: ausllyloveestory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń