środa, 1 stycznia 2014

Rozdział 75

Nasi przyjaciele siedzieli za nami, dlatego słyszeliśmy co robią. Cały czas szeptali do siebie i przytulali się.
Zdziwiona tym wszystkim spojrzałam na blondyna.
-Tobie też to wydaje się dziwne?- spytałam
-Co takiego?- nie rozumiał
-Chodzi mi o to co nasi przyjaciele tam robią. Nie wydaje ci się to podejrzane?
-No, może trochę. Znam ich od małego i mogę cię zapewnić, że zawsze żyli jak pies z kotem. Dla mnie to też jest dziwne, może coś się między nimi zmieniło- zauważył
-Może- odparłam i wtuliłam się w chłopaka
Szybko zasnęłam w jego ramionach.

-Ally, Ally wstawaj- obudził mnie czyjś głos
-Coś się stało?- spytałam zaspana
-Lądujemy- odparł Austin
Po kilkudziesięciu minutach wyszliśmy w końcu z lotniska.
Wsiedliśmy do zamówionej taksówki i pojechaliśmy do mojego starego domu.
Nie minęło nawet pół godziny, gdy wysiedliśmy z pojazdu. Zapłaciłam kierowcy i skierowaliśmy się do naszego obecnego miejsca pobytu. Zaczęłam szukać kluczyków do budynku, co nie było takie proste, bo znajdowały się na samym dole mojego bagażu.
-I co, Dez? Lot nie był taki straszny?- spytał blondyn w międzyczasie
-Stary, teraz będziesz mi prawić kazanie przez pół godziny?- rudzielec się uśmiechnął- A co do latania to chyba się przekonałem- odparł
-Cieszę się- powiedziała Trish
-Znalazłam!- krzyknęłam głośno, ludzie przechodzący obok dziwnie się na mnie popatrzyli
Troszkę zawstydzona spojrzałam na moich przyjaciół, po chwili wybuchnęliśmy śmiechem.
W końcu weszliśmy do środka. Wszyscy oniemieli na widok wnętrza domu.
-Wow- szepnęli
-To dopiero hol, idziemy?- spytałam
Reszta mi przytaknęła. Poszliśmy zwiedzać dom, co zajęło nam ponad godzinę.
-Nic tu się nie zmieniło- westchnęłam
-Ally, ten dom jest niesamowity!- krzyknęła czarnowłosa
-No, większego w życiu nie widziałem- dodał Dez
-Chodźcie, pokażę wam wasze pokoje- powiedziałam, gdy moi przyjaciele trochę się uspokoili
Wszyscy weszliśmy na górę. Trish weszła do swojego pokoju, na jego widok oniemiała, chyba jej się podobał. Następne pomieszczenie należało do Deza.
-Wow Ally. Dzięki- szepnął, gdy tylko ujrzał swój pokój- Jest naprawdę ładny
-Nie ma za co- odparłam i wyszłam razem z blondynem
We dwójkę skierowaliśmy się do następnego pokoju
Po chwili byliśmy już na miejscu.
-Nic się tu nie zmieniło- szepnęłam
Na środku pokoju znajdowało się duże, podwójne łóżko. Obok stało pianino i leżały różne instrumenty.
Reszta mebli i rzeczy były na swoich miejscach. Tak jak je zapamiętałam.
-To mój stary pokój- powiedziałam przerywając ciszę
-Na pewno tęskniłaś za tym miejscem- Austin spojrzał na mnie
-Gdy przyjechałam do Miami tęskniłam za Los Angeles, za moim pokojem, przyjaciółmi. Ale potem poznałam ciebie, Deza i Trish. To było najlepsze co mnie spotkało- wtuliłam się w niego
-Cieszę się- odparł
W tej chwili rozległ się dzwonek od drzwi. Wraz z Austinem poszłam je otworzyć.
Jakież było moje zdziwienie, gdy za nimi ujrzałam...

Witajcie. I jak wam się podoba? Dla mnie może być. I kto stoi za tymi drzwiami? Chyba nie zgadniecie. Pod tym rozdziałem wstawiam nowy cover R5 '' Love Me Again ''. Rock w wykonaniu Rossa przebija wszystko.
Pozdrawiam











10 komentarzy:

  1. Rozdział świetny,jak zawsze. Ale co do opinii o coverze, to masakra! Ross wszystko spieprzył i to nie jest rockowe brzmienie, tylko wycie. Wszystkie zakochane fanki tego nie widzą. Moja przyjaciółka jest córką producenta muzycznego i co nieco wiem o muzyce. Tego nie da się słuchać! Owszem, Ross ma świetny głos, ale nie nadaje się do takich piosenek. Za to reszta wypadła znakomicie! Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie do końca wyszło, ale żeby mówić, że to wycie? Owszem, Ross nadaje się do bardziej popowych piosenek. Z tym, że na innym blogu widziałam, że innym głos Rossa się podobał. Cóż, każdy ma swój gust muzyczny.

      Usuń
    2. Riker zaśpiewał super, ale Ross.....powiem, może tak lubię go słuchać, ale tą cześć tej piosenki powinien śpiewać, albo Riker, albo Rocky. Ross ma za wysoką oktawę głosuy a to powinno brzmieć inaczej. Wycie to nie jest, ale takie...śpiewanie na siłę. Ubóstwiam ten zespół jak i ubóstwiam twojego bloga<2

      Usuń
    3. Wysoka oktawa, czyli, że śpiewa dość wysoko, tak?
      Cóż, może i nie wyszło, co nie zmienia rzeczy, że to Ross jest głównym wokalistą w zespole. Ma świetny głos, ale nadaje się raczej do popowych piosenek. Chociaż piosenka Rock I Got That Rock'n Roll jest dosyć niezła. A jest to Rock.

      Usuń
    4. Ross niczego nie zpieprzył a jeśli chodzi o to wasze *wycie* to kazdy ma inny głos mi się osobiście bardzo podoba karzdy inaczej śpiewa dla mnie Cover jest boski w 100%

      PS. rozdział boski pozdrowienia <333♥♥♥

      Usuń
  2. Ross świetnie zaśpiewał moim zdaniem każdy ma swoje zdanie trudno jest bosko ale no wasze zdanie jest inne mówi się trudno moim zna diem to wyszło genialnie

    Pozdrowionko . PS . rozdział jak zwykle boski nie narzekam na nic w twoim blogu a co do ..za drzwiami był... nie wiem nie mam bladego pojęcia morze ten facio poszukiwany który atakował bohaterów nie wiem


    Olcia ♥♥♥ zgadzaqm się Rock Rossa przebija wszystko ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Japrdl, ile razy mam pisać, że to nie jest rock? Może przesadziłam z tym wyciem, ale do cholery, przejrzyjcie na oczy! Ja też uwielbiam ich wszystkich i bardzo podoba mi się głos Ross'a, ale nie oszukujmy się-on nie nadaje się do takich piosenek. I jestem prawie w 100% pewna, że te osoby, które uważają, że jest to 'rock', to kupują wszystko, bo są ślepo zakochane w Rossie. A pewnie nawet nigdy w życiu go nie spotkają. Przykre, ale prawdziwe. Pozdro.

      Usuń
    2. Zależy dla kogo. Jednym taki '' Rock '' pasuje, innym nie. Każdy ma swój gust.

      Usuń
  3. Och, moi drodzy....
    Jeśli wy myślicie, że to jest rock, to wy jeszcze prawdziwego rocka nie słyszeliście. Wiadomo, że jeśli ktoś ubóstwia Ross'a ponad wszystko to nawet jak by zaśpiewał jakąś durną pioseneczkę dla dzieci to i tak by ten ktoś powiedział, że ślicznie i wgl. och i ach. Ale bez przesady. Ross ma stosunkowo wysoki głos, więc do takich piosenek się nie nadaje. Taką piosenkę mógłby śpiewać ktoś o niższym głosie, np. Riker. On zresztą też nie do końca, bo R5 to zespół typowo popowy. Ale to fajnie, że bawią się muzyką, jeśli sprawia im to przyjemność to niech robią takie covery, mimo, że ich wykonanie jest dalekie do oryginału.
    Problem w tym, że muzykę trzeba umieć oceniać. Każdy ma jakiegoś idola, ale to nie znaczy, że wszystko co zaśpiewa jest super. Trzeba oceniać walory samego utworu, a nie co pewnie większość z was robi - wpatrywać się w śliczną buźkę piosenkarza...

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie cover jest spoko.

    OdpowiedzUsuń