środa, 15 stycznia 2014

Rozdział 79

-Kogo ja chcę oszukać?- pomyślałem, gdy byłem już w środku- Przecież Ally mi nie uwierzy, ale warto spróbować.
Zacząłem ją szukać, w końcu ją znalazłem. Nie tak łatwo znaleźć człowieka w tym wielkim domu. Ale w końcu się udało. Podszedłem do niej z duszą na ramieniu. Nie wiedziałem jaka będzie jej reakcja.
-Ally- zacząłem niepewnie- Muszę ci coś powiedzieć. Chodzi o twoich '' przyjaciół ''- w moim głosie można było wyczuć lekki sarkazm
-Też muszę ci coś powiedzieć- odparła wstając- Wiem, że ostatnio cię zaniedbywałam. Chcę ci to wynagrodzić. Co ty na to żebyś wyszedł jutro z nami na miasto?- spytała
Chciałem coś powiedzieć, ale popatrzyła na mnie takim wzrokiem , że nie potrafiłem jej odmówić.
-No, dobrze- w końcu się zgodziłem, a szatynka pocałowała mnie w policzek
-Cieszę się- powiedziała i poszła na górę a ja wraz z nią.
Wziąłem szybki prysznic, przebrałem się i czekając na Ally rozmyślałem.
-W co ja się wpakowałem?- myślałem zły- No, ale przynajmniej zobaczę co oni tam robią
W końcu Ally wróciła i wtuleni w siebie szybko zasnęliśmy.

Następnego dnia, w południe:

Siedzieliśmy na kanapie przytuleni do siebie, Deza i Trish oczywiście nie było.
-Może ten dzień nie będzie taki zły?- uśmiechnąłem się do siebie
Miałem w zanadrzu chytry plan...
-Ally- zwróciłem się do brunetki- Nie bierz pieniędzy, dobrze? Chciałbym ci podziękować za to, że bierzesz mnie dziś ze sobą i z miłą chęcią kupię coś mojej księżniczce- powiedziałem
-Dobrze- dziewczyna spojrzała na mnie, zaczęliśmy się do siebie zbliżać, ale przerwał nam dzwonek od drzwi
Ally podeszła do drzwi, oczywiście wiadomo kto za nimi stał.
Bez słowa weszli do środka. Pierwsza odezwała się szatynka.
-Gdzie dziś idziemy?- spytała
-Może do centrum handlowego?- odezwała się Maia
-Świetny pomysł!- odparł Jack- To co, idziemy Ally?
-Austin też z nami idzie- powiedziała moja dziewczyna
-Co?- szepnął Diego spoglądając na mnie z lekkim strachem o oczach, jednak starał się nie dać poznać tego po sobie
-No dobrze- powiedział po chwili- Chodźcie, ściemnia się- dodał
Po chwili wyszliśmy, do centrum handlowego mieliśmy jakieś dziesięć minut drogi, byłem ciekaw co też wymyślą Jack, Maia i Diego.

Witajcie. I jak, podoba się? Muszę wam powiedzieć, że wena mnie ostatnio nie opuszcza i to dzięki waszym komentarzom.
Mam też pomysł na nowe opowiadanie. Fantastyczne, ale oczywiście z naszymi bohaterami. Napiszcie, czy podoba wam się ten pomysł.













5 komentarzy:

  1. Zajebisty jak zawsze kochanieńka więc czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się pomysł. Rozdział jest super. Ciekawe, co się będzie działo dalej...
    aia-my-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń