czwartek, 10 października 2013

Rozdział 30

W końcu puściłam blondyna z mych objęć. Ten uśmiechnął się, ja także. Popatrzyliśmy na siebie.
-All co dziś robimy?-spytał
-Chciałam dziś oglądać pewien film. Chciałbyś ze mną go oglądnąć?
-O czym jest?
-Film o miłości dwojga ludzi.-powiedziałam
-To raczej mnie nie zainteresuje.
-No nie bądź taki. To chociaż ze mną posiedź.
-Jestem dosyć zmęczony. Ale, no dobrze-powiedział widząc moją zawiedzioną minę.
Usiedliśmy na kanapie i włączyłam telewizor. Film akurat się zaczynał. Nie minęło 20 minut, a blondyn już spał.
-No cóż-pomyślałam-Mówił, że jest zmęczony. Przynajmniej jest przy mnie.
Film zbliżał się do końca, ale ja miałam cała twarz mokrą. Z łez. Szlochałam dość cicho. Film był naprawdę wzruszający.
W pewnej chwili chłopak powoli wstał, popatrzył na mnie i mnie przytulił.
-Wybacz, że płaczę, ale to z tego filmu. Wiedziałam, że tak będzie. Skąd wiedziałeś jak zareagować w takiej sytuacji, Austin?
-Moja mama, gdy żyła, także często płakała na takich filmach. Mój tata na początku ją uspokajał, ale potem to ja przejąłem tę rolę.-powiedział smutno
-Musieli być wspaniałymi ludźmi, skoro wychowali takiego mężczyznę jak ty.-powiedziałam i lekko uśmiechnęłam się- Ratujesz ludzkie życie, jesteś troskliwy, życzliwy, przystojny, wysportowany, umięśniony, świetnie tańczysz, świetnie śpiewasz, gotujesz tak, że na samo wspomnienie twoich dań cieknie mi ślinka, potrafisz rozśmieszać-wymieniała bym tak dalej, ale chłopak zamknął mi usta pocałunkiem.
-I tak się podsumowałeś Austinie Moniko Moon.-uśmiechnęłam się
-A ty Allyson Dawson jesteś naprawdę piękna, mądra, utalentowana, pięknie śpiewasz, troszczysz się o innych-wymieniałby chyba tak dalej, ale ja także zamknęłam mu usta pocałunkiem.
-No, i tak się podsumowałaś Ally-powiedział
-Ty po prostu uwielbiasz się ze mną droczyć.-powiedziałam
-Tak.
-To ja ci coś pokażę.
Zaczęłam go gonić. Jakimś cudem niczego nie zniszczyliśmy.
 W końcu byliśmy w ogródku. Blondyn stanął przy skraju basenu, a ja zbliżałam się do niego dość szybko i zanim się obejrzał był już w basenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz