niedziela, 3 listopada 2013

Rozdział 44

Przyjechała po paru minutach, jednak dla mnie była to cała wieczność.
Szybko zabrali Ally, ale nie pozwolili mi ze sobą jechać. Szybko odjechali, a ja chciałem jak najszybciej dotrzeć do cierpiącej Ally.
Czułem się winny jej cierpieniu, nie obroniłem jej dostatecznie szybko, gdybym wyszedł sam to pies by jej nie zaatakował.
Od szpitala dzieliło mnie jakieś 10 kilometrów. Dystans dość duży, ale nie przeszkodziło mi to i zacząłem biec w stronę budynku.
Dodarłem tam po jakiś 15 minutach, akurat ją przywieźli. W szpitalu wieźli ją gdzieś bardzo szybko. Wyglądało to bardzo źle.
Nie mogąc wytrzymać w samotności i napięciu zadzwoniłem do rodziców szatynki. Powinni wiedzieć.
-Dzień dobry...- zacząłem niepewnie
-O, witaj Austin- powiedziała mama Ally- W jakiej sprawie dzwonisz?
-Państwa córka, Ally jest w szpitalu
-Co, ale dlaczego? Czekaj, później mi powiesz, zaraz tam dojedziemy. Dziękuję, że mnie poinformowałeś.
Po chwili zadzwoniłem także do Deza i Trish. Obiecali, że przyjadą niedługo.
Czekając na nich usiadłem w poczekalni i niecierpliwie czekałem na informacje.
Pierwsi nadeszli moi przyjaciele.
Wcześniej zdążyłem powiedzieć im tylko, że Ally jest w szpitalu, nie wiedzą w jakim jest stanie...
-Jak się czujesz, stary?- spytał Dez
-Fatalnie- odparłem- To moja wina, że Ally tu jest.
-Na pewno nie. Zrobiłeś co mogłeś- powiedziała Trish- Ale co się stało? Nie zdążyłeś nam powiedzieć.
Opowiedziałem im wszystko od początku. Oni coraz bardziej poważnieli, a czarnowłosa uroniła kilka łez.
W międzyczasie przybyli państwo Dawson. Im także wszystko powiedzieliśmy.
Po wszystkim usiadłem na krześle zrezygnowany i pełen winny.
Inni to chyba zauważyli, bo zaczęli mnie pocieszać. Niewiele to jednak mi pomogło.
Czekaliśmy na jakieś informacje, w międzyczasie państwo Dawson wyszli się przewietrzyć.
Akurat obok przechodził jakiś lekarz.
-Dzień dobry.- zacząłem
-Dzień dobry, przepraszam, ale śpieszę się.
-Widzę- mruknąłem- Czy wiem pan coś na temat Allyson Dawson? Niedawno ją tu przywieźli.
-Przykro mi, ale takie informację mogę mówić tylko rodzinie. Należy pan do niej?
-Nie...
-Więc żegnam- powiedział i chciał odejść.
Dalego nie zaszedł. Przycisnąłem go lekko do ściany. Z każdą chwilą coraz mocniej napierałem.
-No dobrze, dobrze. Poznałem pana, sprawiasz nam tu same kłopoty. Już mówię.
Wrócili rodzice Ally. Lekarz nie zdążył nam nic powiedzieć, bo obok nas przewozili Ally.
Na jej widok wszystkim zatrzymały się serca. Trish i mama Ally zaczęły płakać. Szatynka wyglądała strasznie...

Witajcie. Rozdział trochę pesymistyczny, no ale cóż, zdarza się.
Mam do was pewne pytanie, czy wiedzieliście, że Ross Lynch [Austin i Ally], Debby Ryan [ Jessie ] i Bridgit Mendler        
[ Powodzenia Charlie ] wystąpią w nowym filmie Disneya pt ''Muppets Most Wanted''?
A tu macie zwiastun, gdzie widać wymienione przeze mnie gwiazdy Disneya.  








4 komentarze:

  1. Aaaaaaaa!!!!!!! Co sie stalo Ally!!!! Czekam na next!!!! Dzieki za wiadomosc o filmie!!!!
    J.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaaa zarąbisty. Czekam na next.

    Zapraszam do nas: http://historiaprwdziwa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń