Wstaliśmy razem o 4.30. Chcieliśmy iść razem pobiegać. Wstaliśmy i zeszliśmy na dół. Kiedy rodzice zobaczyli Austina trochę się zdziwili, ale zaraz im wyjaśniłam, że nie robiliśmy nic złego. To ich trochę uspokoiło. Zjedliśmy razem śniadanie. Później poszliśmy pobiegać. Muszę przyznać, że trochę lepiej sobie radzę. Chłopak musiał później iść do pracy, ja także, chociaż nie mam jeszcze 18 lat jak blondyn, ale nadal muszę pomagać rodzicom w sklepie. Gdy poszłam wraz z rodzicami do sklepu, trochę się zdziwiliśmy, bo przed sklepem stał spory tłum ludzi. Pytali się o jasnowłosego chłopaka, który wczoraj zaśpiewał w naszym sklepie. Wyjaśniłam im całą sprawę, a oni przy okazji poszli kupić parę rzeczy w sklepie. ''Austin to dobra reklama'' powiedział tata. W sumie kiedyś mieliśmy pomysł czy nie zorganizować mu jakiś występów. To może się udać. W międzyczasie klientów przybywało. Przyszli także Dez i Trish.
-Cześć Ally. Gdzie Austin?-spytał Dez
-W pracy.
-No faktycznie. My mamy jeszcze po 17 lat, a on już 18. Do kiedy on pracuje?
-W sumie o różnych porach. Dziś jest jego pierwszy dzień to wróci wcześniej. Za jakieś 20 minut powinien już skończyć.
Przyjaciele pomogli mi uporać się z klientami. Nagle do sklepu wszedł Austin z podbitym prawym okiem.
-Co się stało?-podeszłam do niego i dotknęłam jego opuchlizny
-Auć-jęknął chłopak
-Przepraszam. Co się stało?
-W klubie, jacyś ludzie zaczęli bójkę to musiałem ich rozdzielić. Byłem od nich większy i silniejszy, ale i tak oberwałem.
Byłam zdania, że chłopak powinien zmienić pracę, ale on zaprzeczył. Poszłam po lód dla chłopaka. Podałam mu i przyłożył sobie go pod oko. Powiedziałam im potem o ludziach którzy stali pod sklepem i o pomyśle z występem. Spodobał się im. Zrobiło się późno i zamknęliśmy sklep. Dez i Trish poszli do domów. Austin został. Kiedy rodzice go zobaczyli przybiegli do niego i spytali co się stało. Zmęczeni opowiedzieliśmy im to zdarzenie. Zjedliśmy po sałatce i poszliśmy na górę. Rodzice powiedzieli byśmy byli grzeczni ech...Gdy się przebraliśmy [ ja w różową bluzkę i różowe spodenki, a chłopak w czarne bokserki ] poszliśmy oglądać film. Jakąś komedię, przy której dosłownie płakaliśmy ze śmiechu. Gdy skończyliśmy ogarnęło nas zmęczenie, zaproponowałam byśmy poszli spać tym razem na łóżku. Chłopak się zgodził i już po chwili zasnęliśmy wtuleni w siebie.
słooodko :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę. Ale to od was zależy, czy będzie jeszcze bardziej słodko ;]
OdpowiedzUsuńBardziej słodko- świetny pomysł! Super rozdział
OdpowiedzUsuń