sobota, 21 września 2013

Rozdział 18

... starszą panią, której dopiero co pomogliśmy. Gdy nas zobaczyła, także się zdziwiła. Pierwsza odezwała się mama.
-Witajcie. Widzę, że coś się miedzy wami zmieniło w tym czasie- uśmiechnęła się, kiedy zobaczyła, że trzymamy się za ręce- Ally poznaj swoją babcię.
-Mamo, ale my się już znamy-powiedziałam
-Prawda, Ally i ten młodzieniec pomogli mi, gdy jakiś młokos zabrał mi torebkę. Dzięki nim ją odzyskałam.
Opowiedzieliśmy zdumionym rodzicom tą historię.
-Dobrze postąpiliście, ale to było trochę niebezpieczne. Dobrze, że był przy tobie Austin. Chłopcze jesteś idealnym kandydatem na naszego zięcia- tata zwrócił się do blondyna
-Tato!-krzyknęłam
-Wybacz skarbie, ale widać, że coś do siebie czujecie. Prawda?
-W sumie, coś między nami faktycznie jest- powiedziałam
Pogadaliśmy jeszcze trochę. Muszę przyznać, że faktycznie coś do niego czuję, a on do mnie. Porozmawiałam z babcią. Okazało się, że przyjechała do nas z Los Angeles, bo straciła tam dom z powodu pożaru i przyjechała do nas po pomoc.
-W sumie mamo mogłabyś z nami zamieszkać, tylko gdzie? Wszystkie pokoje są albo zajęte, albo są tam jakieś rzeczy, które zajmują sporo przestrzeni.-powiedziała moja mama
-Mam pewien pomysł. Babcia mogłaby zamieszkać w moim pokoju, aż sobie nie znajdzie jakiegoś domu-zaproponowalam
-A gdzie ty będziesz mieszkać?-spytał tata
-Myślałam, że może u Austina. Oczywiście jeśli się zgodzisz Austin.
-Nie wiem czy to dobry pomysł zostawić was samych tak długo-powiedział tata- jeszcze coś przeskrobiecie
-Oj, no pozwólcie jej. Dziewczyna chce się po prostu wyszaleć, zasłużyła sobie-powiedziała babcia
-No dobrze-powiedzieli rodzice
-Ally, ja też się zgadzam. To kiedy idziemy po twoje rzeczy?-spytał Austin
W pewnej chwili przyszedł mi sms od naszych przyjaciół, że nie mogą przyjść. No trudno-pomyślałam Powiedziałam też o tym Austinowi. Rodzice poszli pomagać babci z bagażami, a my poszliśmy po moje rzeczy. Oczywiście wszystkich nie wezmę. Wzięłam trochę ubrań, komórkę, mój zeszyt gdzie zapisuję piosenki i trochę innych rzeczy. Resztę przedmiotów schowałam w schowku, by nikt się do nich nie dobrał. Pożegnaliśmy się z moją rodziną i ruszyliśmy do domu blondyna.

3 komentarze:

  1. Zgadłam, wiedziałam że to ta starsza pani. Rozdział cudowny! Nie mogę się doczekać jak Ally będzie mieszkała u Austina. Czekam z niecierpliwością na następny

    OdpowiedzUsuń
  2. Supcio ^^ kandydat na ziecia :-D kiedy next ? :-*

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś już o tym pisałam. Rozdziały będą pojawiać się we wtorki, czwartki, soboty i niedziele. Next jutro.

    OdpowiedzUsuń